Quantcast
Channel: Paula Jagodzińska
Viewing all 983 articles
Browse latest View live

Szarości zimą / Codzienna stylizacja

$
0
0

Uwielbiam szarości! Bardzo często stawiam na ten kolor niezależnie od pory roku – latem w postaci sukienek, topów czy szortów a zimą…. w postaci ulubionego płaszcza, szalika czy bluzy. Dzisiaj przygotowałam dla Was mój codzienny, zimowy look, w którym te trzy rzeczy grają pierwsze skrzypce. Ogromny szal, to must have każdej zimy – uwielbiam go! Płaszcz sprawdzi się nawet podczas mrozów, a bluza idealnie współgra z jasnymi boyfriendami. Jedynym akcentem który kontrastuje są buty z frędzlami – dzięki temu świetnie podkreślają cały look (a przy tym są niesamowicie wygodne!). Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami. Jutro pojawi się wpis o Sztokholmie, a we wtorek moja codzienna pielęgnacja cery! STAY TUNED :)

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

katalog bez nazwy 22

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

katalog bez nazwy 2

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

katalog bez nazwy 21

Processed with VSCO with hb2 preset

płaszcz – mosquito

buty – eobuwie (klik)

torebka – furla (zalando)

bluza – sylwia majdan

spodnie – diverse

bransoletki – pandora i as jewellery

zegarek – daniel wellington

szal – zara

Do następnego!

Post Szarości zimą / Codzienna stylizacja pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.


Sztokholm / Praktyczne wskazówki

$
0
0

Niecałe dwa tygodnie temu wybraliśmy się na Sylwestra do Sztokholmu. W stolicy Szwecji spędziliśmy pięć wspaniałych dni. Był to mój pierwszy raz w Skandynawii i wiecie co… zakochałam się! Nie sądziłam, że stolica Szwecji tak bardzo mnie zauroczy. Niepowtarzalny klimat, piękna architektura i spokój. Z chęcią tam wrócę,  a dodatkowo mam chrapkę na kolejne skandynawskie tereny! Dzisiaj przygotowałam dla Was kilka praktycznych informacji na temat tego, jak zaplanować taki pięciodniowy wypad do Sztokholmu. Gotowi? Zatem zaczynamy!

Processed with VSCO with hb2 preset

BILETY LOTNICZE

Bilety do Szwecji są zazwyczaj bardzo tanie. My lecieliśmy liniami Wizzair, które lądują na lotnisku Skavsta oddalonym od centrum Sztokholmu o około 100 km. Za lot zapłaciliśmy 500 zł od osoby z jednym dużym bagażem, ale nie kupowaliśmy biletów z dużym wyprzedzeniem (wtedy byłyby jeszcze tańsze).

Processed with VSCO with hb2 preset

TRANSPORT Z LOTNISKA

Tak jak wspomniałam wyżej, lotnisko Skavsta oddalone jest od Sztokholmu o około 100 km. Spod lotniska odchodzą autobusy przewoźnika Flygbussarna, które dowiozą nas do samego centrum Sztokholmu – tuż obok dworca, a stamtąd na piechotę doszliśmy do hotelu. My kupiliśmy bilety online (klik) od razu w dwie strony (można też je kupić w automatach na lotnisku). Koszt przejazdu to około 64 zł od osoby w jedną stronę.

NOCLEG

Zatrzymaliśmy się w hotelu Castle House Inn, który położony jest w samym sercu Starego Miasta. Pokój zarezerwowaliśmy przez booking (klik). Co tu dużo mówić: lokalizacja perfekcyjna, otoczenie przepiękne, warunki bardzo dobre, darmowe wi-fi – czego chcieć więcej! Byliśmy z przyjaciółmi w pokoju czteroosobowym. Pokój na parę wyniósł nas 1500 zł za 5 nocy w okresie sylwestrowym.

Processed with VSCO with a9 preset

CENY

I tutaj pojawia się mały „problem”. O ile bilety do Skandynawii są bardzo tanie, tak na miejscu możemy się już trochę zdziwić. Na szczęście udało nam się znaleźć kilka przystępnych cenowo restauracji, do których chodziliśmy. O tym, gdzie warto wybrać się na dobry posiłek, przeczytacie poniżej. Przykładowe ceny jedzenia? Hot dog z ulicy 25 zł, danie w restauracji około 70 zł, piwo w restauracji około 29 zł, sandwich około 16 zł. Najdroższe są i tak pamiątki! Za zwykły notes z Muminkami zapłaciłam 70 zł! No ale jak to tak wyjechać ze Szwecji bez Muminków ^^

METRO

Z Metra skorzystaliśmy tylko raz, aby zobaczyć najpiękniejsze stacje, o których przeczytacie poniżej. Ogólnie wszystko zwiedzaliśmy na piechotę! Sztokholm jest tak piękny, że naprawdę warto trochę pospacerować. Jeśli chodzi o metro, to potrzebowaliśmy tylko jeden bilet na osobę – za 75-cio minutowy bilet, zapłaciliśmy około 16 zł. Wystarczył on nam, aby zwiedzić wszystkie najpiękniejsze stacje.

Processed with VSCO with a9 preset

GDZIE WARTO ZJEŚĆ?

– Cafe Lazy House, to kawiarnia, w której najczęściej jedliśmy śniadania, i która mieści się na Stora Nygatan 26, w samym sercu Gamla Stan. To tam z samego rana delektowaliśmy się gorącą kawą i imbirową herbatą a także wcinaliśmy świeże bułki. W Nowy Rok spędziliśmy tam 4 godziny grając w gry planszowe! Świetne i klimatyczne miejsce.

– Cafe Kronan, to restauracja, w której najczęściej jedliśmy obiady. Mieści się pod adresem Stora Nygatan 37. Przepyszna zupa grzybowa i bardzo miła obsługa. Miejsce godne polecenia, w szczególności, że mieściło się tylko 5 minut od naszego hotelu. Idealne miejsce na ugrzanie się i spędzenie miło czasu!

– Nystekt Stromming, to budka, która mieści się na 1 Soedermalmstorg zaraz obok stacji metra Slussen. Cóż to takiego? To taki fast food z wariacjami na temat śledzia! Śledź z surówką, burger ze śledziem, prażony śledź itd. Koszt jednej porcji, to około 27 zł i wiecie co… całkiem dobry ten śledziowy burger! To taki must have do spróbowania w Sztokholmie ;) 

– Kawiarnia Espresso House. Co jakiś czas, podczas spacerów ukaże Wam się ta nazwa. Warto wstąpić na pyszną kawę!

A co warto spróbować w Sztokholmie oprócz śledzia? Koniecznie łososia marynowanego lub wędzonego, klopsiki mięsne Kottbullar i danie o nazwie Pyttipanna czyli tzw. danie z resztek :) Jest naprawdę pyszne!

CO WARTO ZOBACZYĆ?

GAMLA STAN

To przepiękne Stare Miasto mieści w sobie wiele miejsc wartych uwagi. Wąskie, klimatyczne uliczki, ciekawe kamienice, małe restauracje i sklepy z pamiątkami. Mogłabym tutaj spacerować godzinami!

stock wpis3

stock wpis4

Poniżej takie must have, których na Gamli nie można przegapić:

– główna atrakcja Starego Miasta, to Rynek (Stortorget), czyli miejsce z kolorowymi kamienicami, które pojawia się na każdej pocztówce ze Sztokholmu.

Processed with VSCO with a9 preset

– Marten Trotzigs Grand, czyli najwęższa uliczka w Szwecji.

– Katedra

– Zamek królewski. Zwiedzanie zamku kosztuje 73 zł. My jednak darowaliśmy sobie tę atrakcję i postanowiliśmy zobaczyć jedynie oficjalną zmianę warty na dziedzińcu. Całe widowisko trwa około 20 minut i odbywa się od poniedziałku do soboty o 12:15, a w niedziele i święta o 13:15. Warto zobaczyć!

Processed with VSCO with a9 preset

– Najmniejszy pomnik na świecie. Przedstawia on siedzącego chłopca, który patrzy w księżyc. Pomnik ma jedynie piętnaście centymetrów! Potarcie głowy tego malucha przynosi szczęście. Jak do niego trafić? Od strony Zamku Królewskiego idziemy w stronę Kościoła Fińskiego. Pomnik mieści się na dziedzińcu, tuż za kościołem.

Desktop

– Sklepy z pamiątkami na Gamli to istne szaleństwo. Od wyboru do koloru. Można kupić foremki do lodów z reniferami czy foremki do pierników z Muminkami! :) Natomiast małe, urocze kawiarenki aż proszą się, aby do nich wejść.

Processed with VSCO with a9 preset

MUZEUM VASA

To najciekawsze muzeum, w jakim kiedykolwiek byłam! Czułam się w nim trochę jak w filmie „Piraci z Karaibów!” ^^ Znajdziemy w nim bowiem wielki eksponat – żaglowiec wydobyty z dna morza. Jest ogromny i robi niesamowite wrażenie. Oprócz żaglowca w muzeum jest również wiele ciekawostek na temat morskiej żeglugi i nie tylko. To obowiązkowy punkt na mapie zwiedzania Sztokholmu. Muzeum jest otwarte codziennie od 10:00, a w okresie wakacyjnym od 8:30. Koszt biletu dla jednej osoby, to około 60 zł (zapewniam jednak, że warto!).

Processed with VSCO with a9 preset

Processed with VSCO with a9 preset

SKANSEN

To pierwsze na świecie muzeum na świeżym powietrzu. Bilet kosztuje około 50 zł. Na terenie skansenu, który jest ogromny znajdziemy całą masę budynków, gospodarstw wiejskich, dworów czy szałasów ukazujących dawne życie w Szwecji. Możemy zobaczyć typowy szwedzki dom, a pracownicy w strojach z epoki pokażą nam jak toczyło się dawniej życie. To naprawdę fajne doświadczenie. W skansenie mieści się także mini zoo zarówno ze  zwierzętami z gospodarstwa domowego, jak i tymi popularnymi dla Szwecji: reniferami, łosiami, wilkami itd.

Processed with VSCO with a9 preset

Processed with VSCO with a9 preset

RATUSZ

Do ratusza warto się wybrać ze względu na jego przepiękne położenie i widok (szczególnie o zachodzie słońca). Uznawany jest za symbol stolicy i najważniejszy punkt zwiedzania. Zwiedzać można tylko z przewodnikiem, o określonych godzinach (grupa około 10 osób). Zwiedzanie trwa 45 minut, a koszt wejścia, to około 42 zł (w sezonie trochę więcej).

Processed with VSCO with a9 preset

Processed with VSCO with a9 preset

Processed with VSCO with a9 preset

CENTRUM NK

Wybierzcie się koniecznie na ulicę Hamngatan. W okresie świątecznym znajdziemy tam lodowisko i piękne wystawy przy galerii NK. W samej galerii można wybrać się na zakupy, a idąc wzdłuż ulicy trafimy na same ekskluzywne sklepy (taka mała nowojorska Piąta Aleja ^^).

Processed with VSCO with a9 preset

Processed with VSCO with a9 preset

STACJE METRA

Stacje metra w Sztokholmie, to istne dzieła sztuki! Ponad 70 artystów ozdobiło kilkadziesiąt stacji malowidłami, rzeźbami itd. Nam wystarczyło 75 minut (czyli jeden bilet na metro), aby zwiedzić te najpiękniejsze. Zresztą co ja Wam będę pisać. Zobaczcie sami… 3 najpiękniejsze stacje w Sztokholmie.

Kungsträdgården

Processed with VSCO with a9 preset

stock wpis1

T- Centralen

stock wpis2-001

Solna Centrum

stock wpis6

PUNKTY WIDOKOWE

Z punktami widokowymi jest trochę tak, że wystarczy stanąć na pierwszym lepszym moście i już widok zapiera dech w piersiach! Niemniej, jest jeden taki punkt widokowy obok stacji Slussen. Mieści się tam zabytkowa Winda Katarzyny, która pochodzi z XIX wieku. Na punkt widokowy można też wejść schodami. Następnie warto przejść się ulicami Katarinavagen i Fjallgatan i trochę pobłądzić. Tam, na wzniesieniach również znajdziemy całą masę punktów widokowych.

stock wpis5

Sztokholm totalnie mnie zauroczył. Ma w sobie niesamowity klimat, który przyciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć. Co jeszcze zwróciło bardzo moją uwagę? Czystość! Na ulicach, czy nawet w publicznych toaletach! Podobnie było dzień po Sylwestrze – żadnej oznaki, że jeszcze kilkanaście godzin temu odbywała się na Starym Mieście publiczna impreza Sylwestrowa. Nawet scena była już zwinięta, a turyści spacerowali sobie w ciszy i spokoju wąskimi uliczkami na Gamli. Ach…. <3 Na pewno tu wrócimy i zobaczymy jeszcze to, czego nie zdążyliśmy. Muzeum Abby specjalnie odpuściliśmy, chociaż podobno warto. Jeżeli macie swoje rady, wskazówki czy miejsca do polecenia piszcie w komentarzach – niech to będzie taki mini przewodnik dla wszystkich, którzy chcą wybrać się do stolicy Szwecji.

Processed with VSCO with a8 preset

*Pamiętajcie, że podane ceny obowiązują w okresie zimowym. W sezonie (wiosna, lato) bilety wstępu do różnych muzeów mogą się nieco różnić od tych podanych w dzisiejszym wpisie.

Do następnego!

Post Sztokholm / Praktyczne wskazówki pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Codzienna pielęgnacja twarzy / 10 kroków

$
0
0

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy bardzo dużo się zmieniło w mojej codziennej pielęgnacji cery. Wszystko za sprawą książki „Sekrety urody Koreanek” i miesięcznego pobytu w Azji. Zaczęłam sięgać też po azjatyckie kosmetyki, i baczniej przyglądać się składnikom danego produktu. Wprowadziłam też 10 kroków pielęgnacji i wiecie co… efekty widać gołym okiem! I tu wcale nie chodzi o to, że ja w to wierzę i widzę efekty. W momencie, gdy osoby, z którymi się spotykam zauważają i pytają co zrobiłam z cerą, to znaczy, że jest naprawdę dobrze! Mam cerę mieszaną ze skłonnością do przetłuszczania się w strefie „T” – zatem zawsze pojawiają się jakieś małe zaskórniki, ale od momentu gdy stosuję pielęgnację w 10 krokach, moja cera stała się gładsza, bardziej promienna, rozjaśniona a także znacznie wyrównał się jej koloryt.

z19909435Q

*rysunek Gema Correll z książki „Sekrety Urody Koreanek”

W 10 krokach chodzi właśnie o tą systematyczność i używanie produktów krok po kroku. Kosmetyki są trochę na drugim planie. Co jakiś czas też dobrze dany kosmetyk zmienić, eksperymentować, próbować itd. Tak jak z krokami: czasami nasza cera nie potrzebuje maski, bo wystarczy krem, a czasami po masce nie potrzebujemy kremu. Wszystko zależy od naszej cery i o to w tym wszystkim chodzi – aby znaleźć tą odpowiednią dla nas pielęgnację. Moja pielęgnacja cery trwa teraz trochę dłużej. Nigdy nie jest jednak tak, że używam wszystkich 10 kroków. Rano używam tylko kilku, wieczorem jest już ich trochę więcej. Poniżej możecie zobaczyć opis mojej codziennej pielęgnacji wraz z kosmetykami, których używam :) Enjoy!

1. Demakijaż i olejek myjący

Demakijaż i oczyszczanie, to najważniejszy punkt pielęgnacji. W końcu musimy oczyścić naszą cerę z makijażu i wszelkich zanieczyszczeń, które do niej dotarły w ciągu dnia. Na początku zmywam oczy i usta ulubionym płynem micelarnym Garniera, a następnie nakładam palcami olejek myjący i wykonuje krótki masaż twarzy (omijając okolice oczu). Wiecie, że olejek myjący nadaje się również dla tłustej cery? Zbiera on bowiem całe sebum i wszelkie inne zanieczyszczenia. Olejek zmywamy ciepłą wodą. Rano omijam ten krok.

Processed with VSCO with a8 preset

Płyn micelarny 3w1, Garnier, klik

Olejek cleansing oil puring, It’s Skin, klik

Olejek clean Energy, Origins, klik

Processed with VSCO with a8 preset

2. Kosmetyk na bazie wody

Następnie, po demakijażu czas dokładnie umyć twarz. Zaraz, zaraz – drugi raz? Owszem! Tym razem usuwamy resztki zanieczyszczeń. Ja najczęściej używam mydła z Sesdermy albo pianki z It’s Skin. Twarz myję szczoteczką Foreo, która wykonuje też za mnie masaż twarzy i wspomaga krążenie.

Processed with VSCO with a8 preset

Pianka Mangowhite cleansing foam, It’s Skin, klik

 Hidraven Facial/Body soap, Sesderma, klik

Processed with VSCO with a8 preset

3. Peeling

Po oczyszczaniu, dwa razy w tygodniu stosuję peeling. Najczęściej wybieram coś delikatnego tak jak ten z Origins czy It’s Skin. Natomiast czasami jest to coś mocniejszego jak np. nawilżająca mikrodermabrazja z Mincer Pharmy.

Processed with VSCO with a8 preset

Nawilżająca mikrodermabrazja, Mincer Pharma, klik

Peeling Mangowhite, It’s Skin, klik

Peeling GinZing Refreshing scrub, Origins, klik

4. Tonik

Sporo osób opuszcza ten krok. Tonik jest jednak niezwykle istotny w pielęgnacji naszej skóry. Wyrównuje bowiem nasze ph, pomaga usunąć resztki zanieczyszczeń i przygotowuje cerę do przyjęcia kolejnych kroków. Tonik z Klairs (koreańska marka) jest aktualnie moim ulubionym. Jest niesamowicie wydajny (używam go od około dwóch miesięcy) i nie ściąga cery (tylko nawilża). Używam go zaraz po umyciu twarzy.

Processed with VSCO with a8 preset

Tonik Supple Preparation Facial Toner, Klairs, klik

5. Esencja

Dla Koreanek, to najważniejszy punkt pielęgnacji. U nas, esencje są jeszcze mało popularne. Produkt ten ma najczęściej konsystencję oleistą, dzięki czemu doskonale nawilża cerę i wspomaga procesy komórkowe w naszej skórze. Ja uwielbiam tą z Klairs z witaminą C, ale także esencję drożdżową z Mizon, która niestety już mi się skończyła (klik). Produkt momentalnie rozjaśnia cerę i szybko się wchłania. Zaraz potem możemy nałożyć serum.

Processed with VSCO with a8 preset

Freshly Juiced Vitamin Drop, Klairs, klik

Repair Nourshing Milk, Bobbi Brown, klik

Olejek do twarzy, Mac, klik

6. Serum do twarzy i pod oczy

Jeśli chodzi o serum, to mam aktualnie dwa ulubione produkty. Wegańskie serum do twarzy z Klairs, oraz serum pod oczy z La Mer. Po serum z Klairs widać natychmiastowe efekty. Cera jest gładka, rozświetlona i momentalnie poprawia się jej koloryt (i to po jednym użyciu!).

Processed with VSCO with a8 preset

Klairs Rich Moist Soothing Serum, Klairs, klik

Processed with VSCO with a8 preset

Liftingujące serum pod oczy, La Mer, klik

7. Maska w płachcie

W maskach zakochałam się będąc w Azji! Miliony maseczek w najróżniejszych kolorach o różnorodnym działaniu. Jedne nawilżające, inne przeciwzmarszczkowe, rozjaśniające itd. Od wyboru, do koloru. Nie trzeba jednak jechać do Azji, aby kupić maseczki, i aby kupić je tanio. Dzisiaj wiele sklepów internetowych oferuje nam popularne maski w płachcie, a ja namawiam Was do ich stosowania. To idealny krok, aby nawilżyć i odżywić naszą cerę. Masek używam zazwyczaj po nałożeniu serum i stosuję je bardzo często! Na wyjazdach zdarza się, że nawet 4/5 razy w tygodniu! To moje małe uzależnienie :)

Processed with VSCO with a8 preset

Najpopularniejsze koreańskie maski w płachcie, dostępne online znajdziesz TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ.

8. Krem do twarzy i pod oczy

Od jakiegoś czasu używam wegańskiego, nawilżającego kremu koreańskiego z kwasem hialuronowym (z tej samej serii co serum). Krem błyskawicznie się wchłania i świetnie współgra z moją cerą. Jest też idealną bazą pod makijaż i dobrze komponuje się z podkładem Estee Lauder Double Wear. Jeśli chodzi o krem pod oczy, to aktualnie używam kremu, który zakupiłam w Azji zamiennie z kremem rozświetlającym marki Origins (jest świetny!), albo z kremem z Avocado marki Kiehls (o którym pisałam tutaj). Dlaczego tak istotne jest używanie kremu pod oczy? Skóra pod oczami jest bardzo delikatna i wymaga lżejszych kremów niż te do twarzy.

Processed with VSCO with a8 preset

Krem Rich Moist Soothing , Klairs, klik

Processed with VSCO with a8 preset

Rozświetlający krem pod oczy GinZing, Origins, klik

9. Maska na noc

Maskę na noc nakładam zazwyczaj dwa razy w tygodniu zamiast kremu. Mam kilka absolutnie ulubionych, ale moimi top of the top są dwie: maska nawilżająca Origins i Kiehls. Obydwie mają podobne działanie. Rano, cera wygląda bardzo promiennie i świeżo! To zdecydowanie mój mały klucz do pięknej cery szczególnie jeśli następnego dnia czeka nas dużo wyzwań! :)

Processed with VSCO with a8 preset

Maska Drink Up Intensive, Origins, klik

Maska z ekstraktem z kolendry i pomarańczy, Kiehls, klik

10. Krem z filtrem

Ostatni punkt codziennej pielęgnacji, to krem z filtrem, który najczęściej nakładam przed nałożeniem kremu nawilżającego. Pamiętajcie, że słońce bardzo niszczy skórę i jeżeli chcemy cieszyć się piękną cerą, to należy odpowiednio ją chronić (nie tylko na wakacjach!). Ja polecę Wam krem, który używam od niedawna, ale który już podczas pierwszego użycia sprawdził się naprawdę dobrze – klik.

Processed with VSCO with a8 preset

Moja codzienna pielęgnacja, to dla mnie taka chwila relaksu, chwila dla siebie, chwila przyjemności. Ktoś powie, że kiedyś wystarczył krem Nivea i było dobrze, że za dużo wszystkiego, że strata czasu. Pewnie! Ale dawniej ludzie nie byli narażeni na tyle zanieczyszczeń, na tyle stresu i innych czynników. Ja widząc efekty, wiem jedno: będę się trzymać tej pielęgnacji, nawet jeśli muszę jej wieczorem poświęcić trochę więcej czasu :) Polecam też wszystkim książkę „Sekrety urody Koreanek”, a jeżeli będziecie w Azji, to koniecznie wybierzcie się do kilku „drogerii” – wtedy zakochacie się w tej codziennej pielęgnacji.

Do następnego!

Post Codzienna pielęgnacja twarzy / 10 kroków pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Książkowi ulubieńcy miesiąca

$
0
0

Czas na pierwszy książkowy wpis w nowym roku! Ulubieńcy ostatniego miesiąca, to cztery różnorodne pozycje. Każda o innej tematyce i każda niezwykle inspirująca. Mam nadzieję, że i Wy znajdziecie coś dla siebie z poniższych pozycji! :)

I. Sekretne życie drzew, klik

Dlaczego wybierając się do lasu wszystkie problemy znikają? Dlaczego wtedy odpoczywamy? Ładujemy akumulatory? Wszystko za sprawą drzew, które mają niesamowitą energię. Dzięki książce poznamy dosłownie: sekretne życie drzew. To piękna pozycja, która jeszcze bardziej zbliży nas do natury. Obawiałam się, że znajdą się w niej długie i nudne opisy, a język, którym jest napisana będzie ciężki i naukowy. Nic bardziej mylnego! Pozycja wciąga już od samego początku, żadnych dłużyzn, a w dodatku napisana jest prostym i lekkim językiem. Jak drzewa żyją ze sobą, jakie procesy zachodzą i dlaczego tak dobrze czujemy się w ich obecności – tego dowiecie się z książki. Polecam każdemu, kto lubi obcować z naturą! Ja po przeczytaniu tej pozycji z jeszcze większą chęcią uciekam do lasu i czerpię z tego mnóstwo dobrych emocji! :)

Processed with VSCO with a8 preset

II. 100 lekcji życia pełnego pasji, klik

Jakub B. Bączek przedstawia nam 100 inspirujących i motywujących pomysłów na każdy dzień. Nie jest to wybitna pozycja, ale wcale nie miała taka być. To „album coachingowy”, w którym obok motywującego wpisu i zadania mamy miejsce na własne notatki. To idealna książka, na poranek lub wieczór. Jedna lekcja dziennie, a dzięki temu utrzymamy naszą motywację w dobrym stanie – bo pamiętajcie, że z motywacją jest tak, że cały czas musimy dostarczać jej naszemu umysłowi, wtedy będzie działać! A książka… zdecydowanie nam w tym pomoże :)

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a8 preset

kdsc02536

III. Grace. Księżna Monako, klik

Kolejna pozycja, to biografia Grace Kelly, która opowiada historię Księżnej Monako od dzieciństwa, aż do tragicznego wypadku. Już zapomniałam jak bardzo lubię takie biograficzne książki. Historia Grace totalnie mnie pochłonęła – jest niezwykle interesująca. Opowiada o silnym charakterze, o marzeniach, o doskonałości i miłości. Przyjemna, wciągająca i inspirująca. Napisana jest prostym językiem, dzięki czemu szybko się ją czyta. No i chyba nie trzeba wspominać, że księżna Grace była piękną i stylową kobietą. Jak potoczyło się jej życie? Czy była szczęśliwa? Tego dowiecie się z naprawdę inspirującej biografii.

Processed with VSCO with a8 preset

IV. Francuski Szyk! Na obcasach, klik

Tym razem coś dla fanek mody i butoholiczek! Wszystko o butach – to profesjonalny, ale i niezwykle interesujący przewodnik, który zabierze nas do świata mody i opowie o wszystkich fasonach, o tym jak chodzić w szpilkach, do czego zakładać baleriny, czy jak stylowo wyglądać w śniegowcach. Ciekawe historie, wywiady, piękne zdjęcia i… buty. Ja jako totalna maniaczka butów, polecam każdemu. Oprócz pięknej szaty graficznej i ciekawych historii, książka ma w sobie również wiele merytorycznych informacji. Po przeczytaniu jej, zrozumiemy, że buty, to jeden z najważniejszych dodatków w całej naszej stylizacji :)

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a8 preset

Mieliście okazję, czytać którąś z powyższych pozycji? A jeżeli macie jakiś swoich ostatnich, książkowych ulubieńców, to piszcie w komentarzach! Z chęcią sięgnę po kolejne, nowe pozycje :)

Processed with VSCO with a8 preset

Do następnego!

Post Książkowi ulubieńcy miesiąca pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Ulubiony sweter / Codzienna stylizacja

$
0
0

Dzisiaj w roli głównej mój ulubiony sweter. Chociaż powoli mam już dosyć noszenia warstw i ciepłych kurtek, to po ten sweter sięgam z wielką przyjemnością. Jest ciepły, wygodny i stylowy. Pasuje zarówno do jeansów, czarnych rurek, spódnic, kozaków, trampek, śniegowców itd. To taka uniwersalna rzecz, którą każda z nas powinna mieć w swojej szafie. No i ten kolor…! Dzisiaj w zestawieniu z wysokimi kozakami za kolano. W tym sezonie również warto po niej sięgnąć! Do tego rozkloszowana spódnica i łososiowa torebka (płaszcz ściągnęłam do zdjęć) ^^ Mam nadzieję, że zestaw Wam się spodoba. Enjoy! :)

Processed with VSCO with a7 preset

Processed with VSCO with a7 preset

12

Processed with VSCO with a7 preset

11

Processed with VSCO with a7 preset

14

12

Processed with VSCO with a7 preset

sweter – gap (zalando)

spódnica  – belette

buty – zara

torebka – marc by marc jacobs

kolczyki – pandora

Do następnego!

Post Ulubiony sweter / Codzienna stylizacja pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Dzisiejszy OOTD

$
0
0

Mój dzisiejszy „outfit of the day”, to klasyczny zwyklak na bieganie po mieście. Jeansy, wygodny, ciepły sweter i sportowe buty, to niezastąpiony duet na takie pochmurne dni. Do tego ogromna torba, aby zmieścić do niej laptopa, kalendarz i wszystkie inne potrzebne na dziś rzeczy (btw. co powiecie na wpis pt. „Co znajduje się w mojej torebce”?). Aby urozmaicić tego zwyklaka postawiłam na kurtkę moro od NAOKO. Uwielbiam wszystko, co niesie ze sobą przesłanie, a napis na kurtce „If you never try, you’ll never know” idealnie komponuje się z moim „ja”. Dzięki kurtce, cały zestaw nabiera charakteru. Do tego jeszcze moje nowe klasyki – czyli okulary korekcyjne i zestaw gotowy. Zostawiam Was ze zdjęciami i mam nadzieję, że look Wam się spodoba :) Enjoy!

Processed with VSCO with a7 preset Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a7 preset Processed with VSCO with a7 preset

na1

Processed with VSCO with a7 preset Processed with VSCO with a8 preset

na2

Processed with VSCO with a7 preset Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a7 preset Processed with VSCO with a8 preset

na3

Processed with VSCO with a7 preset Processed with VSCO with a8 preset

kurtka – naoko

spodnie – diverse

torba – diverse

buty – new balance

okulary – rayban

sweter – h&m

Do następnego!

Post Dzisiejszy OOTD pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Przegląd inspirujących notesów

$
0
0

Dzisiaj mam dla Was obiecany wpis o notesach! Uwielbiam je!!! To co, że mam ich w domu „milion” – zawsze jest dobry moment, żeby kupić notes. Co w nich zapisuję? Wszystko! Jeden jest od przepisów, drugi od „zadań” specjalnych, jeden służy jako dziennik, inny to album podróżny, w kolejnym zapisuję 1000 marzeń do spełnienia, inspirujące cytaty, a w jeszcze innym pomysły na wpisy blogowe! Jestem totalnym maniakiem, nie tylko notesów, ale też wszystkich kalendarzy, organizerów czy tzw. „memo pads”! Gdzie najczęściej je kupuję? Oczywiście w TK Maxxie! Jeszcze się nie zdarzyło, abym nie znalazła czegoś godnego uwagi w tym sklepie. Czasami fajne notesy można też dorwać w Empiku. Często też, gdy jestem za granicą wchodzę do lokalnych księgarni, czy szukam w centrach handlowych działu z artykułami papierniczymi – to dopiero raj! Zawsze wtedy przywożę ze sobą chociaż jeden notes :) Poniżej możecie zobaczyć kilka moich ulubionych produktów (to naprawdę jedna mała część całości), natomiast druga część wpisu, to polecane notesy, które znajdziecie online! :) Enjoy!

Processed with VSCO with a9 preset

Najbardziej chyba lubię notesy podróżnicze, które motywują mnie do planowania kolejnych podroży! Zapisuje w nich wspominki z wyjazdów, wszystkie ważne informacje, na temat danego wyjazdu czy planowane destynacje. Wszystkie poniższe notesy są ze sklepu TK Maxx.

Processed with VSCO with a9 preset

My Black Book kupiłam na lotnisku w Paryżu, Journal w TK Maxxie, natomiast niebieski mały notesik w empiku – klik.

Processed with VSCO with a9 preset

Processed with VSCO with a9 preset

Poniższe notesy – TK Maxx

Processed with VSCO with a9 preset

Uwielbiam, też notesy, w których mogę szybko zapisać ważną informację, to co mi wpadnie do głowy, czy listę zakupów! Wtedy łatwo zabrać taką kartkę ze sobą! :) Poniższe notesy również pochodzą ze sklepu TK Maxx.

Processed with VSCO with a9 preset

Dziennik podróżniczy, to świetna opcja, aby stworzyć swój album z podróży. Czarny Travel Journal kupiłam w Sztokholmie, ale możecie go zamówić online tutaj – klik. Wklejam do niego bilety wstępu, rachunku, zdjęcia, czy opisuję sytuacje z podróży. Taki dziennik cudownie będzie przeglądać za kilka lat! Pozostałe rzeczy – TK Maxx.

Processed with VSCO with a9 preset

Notes do planowania, to świetna rzecz, do zapisywania swoich tygodniowych zadań i celów. Po tygodniu wyrywamy kartkę i zaczynamy nowy etap! :) (TK Maxx)

Processed with VSCO with a9 preset

Planner dzienny od Jo&Judy (klik), to mój nieodłączny element dnia. Codziennie wieczorem robię listę rzeczy do zrobienia na następy dzień. Dzięki temu ostatnio wyrabiam się ze wszystkim i w dodatku mam też czas dla siebie. Jo&Judy, ma również przepiękny kalendarz!

Processed with VSCO with a9 preset

Oprócz cudownych notesów, które znajdziecie w TK Maxx (jeżeli tylko będziecie niedaleko tego sklepu, to koniecznie do niego wpadajcie!), to przygotowałam dla Was mały przegląd równie pięknych i inspirujących produktów. Do każdego z nich jest odnośnik. A Wy, podzielcie się ze mną swoją opinią, czy również jesteście notesomaniakami i co w nich zapisujecie! :)

IMG_1662

1/klik, 2/klik, 3/klik, 4/klik

IMG_1661

1/klik, 2/klik

IMG_1660

1/klik, 2/klik, 3/klik, 4/klik, 5/klik, 6/klik

IMG_1665

1/klik, 2/klik, 3/klik, 4/klik

IMG_1666

1/klik, 2/klik

IMG_1668

1/klik, 2/klik, 3/klik

IMG_1671

1/klik, 2/klik

IMG_1672

1/klik, 2/klik, 3/klik, 4/klik

IMG_1674

1/klik, 2/klik, 3/klik, 4/klik

Do następnego!

Post Przegląd inspirujących notesów pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Niedzielna stylizacja na sportowo

$
0
0

Gdy za oknem pojawia się słońce, temperatury podnoszą się powyżej zera, a dzień jest nieco dłuższy, to od razu we wszystkich wstępuje pozytywna energia i mimo, że mamy koniec stycznia, to już tęsknimy za wiosną. Ostatnie dni były piękne i słoneczne, a to zaowocowało nowymi sesjami na bloga! Dzisiaj prezentuję Wam mój niedzielny, wygodny zestaw – sprawdzi się na zakupy, wizytę u przyjaciół czy na uczelnie! Sweter i kurtka, to nowości, które ostatnio pojawiły się w mojej szafie. Brakowało mi takiej krótkiej kurtki, która mimo wszystko sprawdzi się jeszcze na aktualne temperatury. Do tego wełniany sweter (dobrze wiecie, że je uwielbiam!), jeansy i sportowe buty. Zamiast wełnianej czapki – czapka z daszkiem i do tego (w końcu!) okulary przeciwsłoneczne. Nie zapominam o wielkiej torbie, która ostatnio towarzyszy mi przy każdym wypadzie do miasta. Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami i życzę dużo dobrej energii i wyzwań na nowy tydzień :) Enjoy!

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

sup12

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

sup1

Processed with VSCO with hb1 preset

sup11

sweter – superdry

kurtka – superdry

torba – diverse

spodnie – diverse

buty – new balance

czapka – sylwia majdan

okulary – rayban

Do następnego!

Post Niedzielna stylizacja na sportowo pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.


Total black look / Share the love with children

$
0
0

W świecie mody czerń nie jest zwykłym kolorem, jednym z wielu. To ponadczasowa klasyka, która nigdy się nie nudzi. Sięgają po nią kobiety w każdym wieku, niezależnie od stylu i okazji. Mój dzisiejszy total black look, to połączenie wełnianego swetra z klasycznymi rurkami, ulubionymi kocimi okularami i butami NB. Do tego nietuzinkowa, „pękająca” kurtka, która nadaje całości charakteru. Jest wygodnie, stylowo i efektownie. Ale, ale… jest jedna rzecz, która odbiega trochę od motywu przewodniego jakim jest czerń. To płócienna torba NURTURE PL5 (klik), która jest częścią kampanii „Share the love with children”. Kupując torbę finansujesz aż 5 posiłków dla dziecka w polskich szkołach. I to właśnie ona ma tutaj grać pierwsze skrzypce. Torba jest idealna na zakupy, na wyjazd, na siłownie, czy na plażę. Ponadto kupując ją wspieramy i szerzymy ideę pomocy, a to w dzisiejszych czasach niezwykle istotne! I pamiętajcie: nie potrzeba powodu, aby komuś pomóc! <3

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a8 preset

1

Processed with VSCO with a8 preset

13

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a8 preset

11

torba – nurture (klik)

kurtka – naoko

sweter – h&m

spodnie – diverse

buty – new balance

okulary – caroline abram (optic collet)

Dajcie znać jak Wam się spodobał mój total black look – jak widzicie torba idealnie współgra z takim klasycznym zestawem! Tymczasem życzę Wam miłego wieczoru, a już jutro na blogu wpis pt. „Co znajduje się w mojej torebce”!

Do następnego!

Post Total black look / Share the love with children pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Co znajduje się w mojej torebce?

$
0
0

Dzisiaj przygotowałam dla Was wpis pt. „What is in my bag?”. Ten popularny wpis pojawia się na wielu blogach i vlogach. Już kiedyś pojawił się też u mnie – i to dwa razy (klik, klik)! Dzisiaj jednak odświeżona wersja. Każda z nas ma bowiem rzeczy, bez których nie wychodzi z domu. Koniecznie podzielcie się ze mną swoimi torebkowymi „must have” :) Enjoy!

IMG_2538

1. Planner – bez niego ani rusz. Zapisuję w nim spotkania, ważne daty, listę rzeczy do zrobienia na dany dzień itd.

2. Laptop – pod warunkiem, że mam dużą torbę ^^ W przeciwnym razie biorę go w rękę, lub wkładam do torby na laptopa. Jest to jednak również rzecz, którą zawsze ze sobą zabieram.

3. Portfel – oczywista oczywistość :)

4. Powerbank – jestem z Wami na bieżąco, dlatego często, już w połowie dnia musze podładować telefon. Duży powerbank, to idealna opcja na każdy dzień!

5. Książka – zawsze jest dobry moment, aby przeczytać chociaż jeden rozdział (czy to w trasie, czy w poczekalni). Często jest tak, że na spotkania przyjeżdżam za wcześniej (nienawidzę się spóźniać), więc ten wolny czas (15 minut) wykorzystuje na czytanie książki.

IMG_2535-001

6. Klucze od domu :)

7. Bibułki matujące – w ciągu dnia pozwolą mi utrzymać perfekcyjny makijaż. O bibułkach pisałam tutaj – klik.

8. Długopis – skoro mam kalendarz, to muszę też mieć długopis! :)

9. Ulubione perfumy!

10. Szczotka do włosów – pamiętam jak dziewczyny na studiach śmiały się, że mogłabym zapomnieć wszystkiego, ale nie szczotki do włosów. To prawda. Szczotka, to rzecz, którą musze mieć zawsze pod ręką!

11. Słuchawki – muzyka jest bardzo częstym gościem w moim życiu! :)

12. Okulary korekcyjne – potrzebuję ich przede wszystkim do jazdy samochodem, do kina itd.

13. Telefon – kolejna oczywista oczywistość!

14. Pomadka – są dwa kosmetyki kolorowe, które zawsze zabieram ze sobą: pomadka i… patrz punkt 16.

15. Krem do rąk – mam problem z przesuszoną skórą na dłoniach, dlatego mam kilka małych kremików rozstawionych po domu. Jeden w łazience, jeden przy łóżku, kolejny na toaletce a jeden zabieram zawsze ze sobą!

16. Puder – bibułki to jedno, ale po całym dniu w biegu, do poprawy makijażu przyda się również puder.

Processed with VSCO with a9 preset

Tak wygląda moje torebkowe „must have”. Zapomniałam jeszcze o żelu antybakteryjnym do rąk! :) A Wy, co jeszcze zabieracie ze sobą wychodząc z domu?

Do następnego!

Post Co znajduje się w mojej torebce? pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Elegancka stylizacja na co dzień

$
0
0

Dzisiaj mam dla Was elegancki look na co dzień. W białej koszuli zakochałam się już przy wigilijnych stylizacjach (klik, klik). Tym razem jednak w zestawieniu z jeansami. Wiedzieliście, że Calzedonia ma w swojej ofercie spodnie i to w takiej fajnej jakości? Te z dzisiejszego wpisu dorwałam na wyprzedaży za 47 zł! :) Do tego ulubione botki i szary płaszcz – wszystko w stonowanej wersji kolorystycznej. Aby zestaw jednak nie był taki oczywisty wybrałam jeden mocny dodatek – torebka w intensywnym kolorze ożywia klasyczny look i świetnie komponuje się z całością. Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami i życzę Wam miłego weekendu. A już jutro zapraszam na jedną z walentynkowych stylizacji! :) Enjoy!

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

2

Processed with VSCO with hb2 preset

21

Processed with VSCO with hb2 preset

24

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

koszula – preska

spodnie – calzedonia

buty – made by sarenza

torebka – michael kors

szal – sylwia majdan

płaszcz – orsay

bransoletka – lilou

Do następnego!

Post Elegancka stylizacja na co dzień pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Czułe historie na Walentynki / BFSxTOUS

$
0
0

Walentynki – jedni je obchodzą, inni nie. Jedni je uwielbiają, inni nienawidzą. My jakoś nigdy specjalnie nie obchodziliśmy tego dnia, ale wiadomo, że fajnie spędzić go razem. W tym roku spędzimy Walentynki w Paryżu (banalnie, prawda? ^^). Niemniej spędzimy je w niebanalnym miejscu i zamiast romantycznych, zwiewnych sukienek będę mieć na sobie kilka warstw ciepłych rzeczy (ale o tym niebawem). Korzystam jednak z okazji i teraz podczas wspólnych wyjść do kina, czy na kolację stawiam na romantyczne zestawy. Mam nadzieję, że mój look zainspiruje Was do stworzenia swojej wyjątkowej walentynkowej kreacji. Co wybrać na ten dzień? Ja stawiam na zwiewne kwiaty – zarówno dziś jak i przy kolejnej stylizacji, która pojawi się w najbliższym tygodniu! Do sukienki dobrałam walentynkową kolekcję od marki Tous. Totalnie zakochałam się w torebce i delikatnym naszyjniku „LOVE”. Zresztą… zobaczcie sami!

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a8 preset

katalog bez nazwy 41

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a8 preset

katalog bez nazwy 42

Processed with VSCO with a8 preset

Processed with VSCO with a7 preset

biżuteria – tous

torebka – tous

sukienka – reserved

kurtka – mohito

buty – made by sarenza

Walentynki

Prawda, że kolekcja jest przepiękna? Koniecznie dajcie znać co sądzicie zarówno o dodatkach jak i całym zestawie! :)

Do następnego!

Post Czułe historie na Walentynki / BFSxTOUS pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Wełniany płaszcz / Elegancka stylizacja

$
0
0

Wiosno przybywaj! Chyba wszyscy mamy już dosyć pochmurnych, mglistych dni, prawda? I chociaż codziennie nastrajam się pozytywnie na dany dzień, to mimo wszystko przydałoby się trochę słońca! Niemniej musimy razem przetrwać jeszcze trochę tych zimowych dni – już bliżej niż dalej ^^ Dzisiaj przygotowałam dla Was klasyczny, elegancki zestaw z wełnianym płaszczem. To on odgrywa tutaj główną rolę. Taki płaszcz, to klasyk, który idealnie sprawdzi się jesienią czy właśnie pod koniec zimy i wczesną wiosną! Dopasowany, stylowy, z czarnymi dodatkami tworzy nieco „surowy”, ale elegancki look. Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami i jestem niesamowicie ciekawa czy zestaw przypadł Wam do gustu! :)

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

poniedzialek wpis1

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

poniedzialek wpis2

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

poniedzialek wpis

zegarek – fossil

płaszcz – polanka

torebka – aldo

buty – deezee

spodnie – diverse

koszula – f&f

Do następnego!

Post Wełniany płaszcz / Elegancka stylizacja pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Płaszcz w roli głównej / Elegancka stylizacja

$
0
0

Dzisiaj prezentuję Wam kolejny elegancki look z płaszczem w roli głównej. Zacznijmy jednak od bazy, którą tworzy… mała czarna! Taka klasyczna sukienka, to nie tylko idealny wybór na wieczór, ale też na co dzień. Z płaskimi kozakami i elegancką torebką tworzy prosty i wygodny look. Właśnie… kozaki! Dzisiaj zdałam sobie sprawę, że totalnie o nich zapomniałam. Uwielbiam je! Idealnie przylegają do nogi i chociaż mam je już kilka sezonów, to świetnie pasują do takich klasycznych stylizacji. Czas jednak na… dodatki! Rękawiczki, zegarek i płaszcz – to one tworzą charakter tego zestawu i odgrywają tutaj pierwsze skrzypce, zgodzicie się ze mną? Mam nadzieję, że całość przypadnie Wam do gustu! A już jutro kolejna odsłona walentynkowych kreacji :) Enjoy!

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

dzisiaj2

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

dzisiaj4

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

dzisiaj

płaszcz – miss selfridge (zalando)

zegarek – fossil 

sukienka – the house of fluff 

torebka – love moschino

buty – venezia

rękawiczki – napo gloves

Do następnego!

Post Płaszcz w roli głównej / Elegancka stylizacja pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Romantyczne kwiaty / BFSxORSAY

$
0
0

Dzisiaj druga odsłona walentynkowej stylizacji i ponownie… kwiaty! Totalnie zakochałam się w tej sukience! Zresztą nie tylko ja… po wrzuceniu w niej zdjęcia na social media dostałam kilka wiadomości, że również jesteście jej szczęśliwymi posiadaczkami! To idealny wybór na romantyczną kolację (zgodzicie się ze mną?), ale nie tylko! Sukienka idealnie sprawdzi się na wiosenne dni, czy podczas letnich spacerów przy zachodzie słońca! Dzisiaj w wersji z czarnymi szpilkami i torebką, która współgra z podeszwą butów ^^ Całość lekka, zwiewna i romantyczna. Już nie mogę się doczekać, aby pokazać Wam ją w wersji letniej! Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami i pozostając w temacie walentynek zapraszam jutro na post o LOVE STORY <3

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

Processed with VSCO with hb2 preset

czw post2

Processed with VSCO with hb2 preset

orsay

sukienka – orsay

torebka – orsay

buty – christian louboutin

bransoletka – pandora

Do następnego!

Post Romantyczne kwiaty / BFSxORSAY pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.


MOJE LOVE STORY / BFSxCHLOÉ

$
0
0

Paryż to moim zdaniem najromantyczniejsze miasto na świecie! Nie na darmo określa się go mianem „miasta miłości”. Dlaczego o tym wspominam? Bo już w najbliższy wtorek cały świat ogarnie walentynkowe szaleństwo, a my będziemy znajdować się właśnie w samym centrum spotkań zakochanych par – czyli właśnie w Paryżu. Dlatego też dzisiaj zabieram Was do tego miasta, a to wszystko za sprawą cudownego zapachu LOVE STORY od Chloé. Przy okazji opowiem Wam też o naszym prywatnym LOVE STORY!

Processed with VSCO with a8 preset

Chloé Love Story Eau Sensuelle to zapach zmysłowości i kobiecości. Zachwyca swoim unikalnym zapachem pomarańczy, kwiatu heliotropium, wanilii oraz drzewa sandałowego. Dla mnie, to takie podkreślenie kobiecości. Subtelny i delikatny, ale też jednocześnie zmysłowy i elegancki – w końcu każda z nas ma swoje dwie odsłony, prawda? :) Jest słodki, ale nie duszący. Osobiście uwielbiam takie zapachy, które już po chwili dodają nam pewności siebie i przenoszą do zupełnie innego świata. Chloé Love Story Eau Sensuelle jest niezwykle trwały, a jego kolor nawiązuje do zachodzącego słońca – czy może być coś bardziej romantycznego? Na pewno kojarzycie słynny most Pont des Arts w Paryżu, na którym zakochani przypinają swoje miłosne kłódki. To właśnie te kłódki były inspiracją do wykreowania kształtu flakonu Chloé Love Story

chloe-001

Sam zapach jest dla mnie niezwykle kobiecy, ale zarazem delikatny. Tak jak aktorka Clémence Poésy, która wzięła udział w kampanii perfum. Delikatność, zwiewność, ale i zmysłowość i elegancja. Jest jeszcze jeden istotny aspekt tego zapachu: romantyczna historia i tutaj… chce Wam opowiedzieć o pewnej znanej już Wam dobrze LOVE STORY.

Processed with VSCO with a8 preset

Z moim mężem poznaliśmy się prawie 10 lat temu w szkole. Mieliśmy po 16 lat, ale to była miłość od pierwszego wejrzenia. Od tamtego czasu jesteśmy nierozłączni. Ciągle nam siebie mało. Pracujemy razem, spędzamy wspólnie czas, rozmawiamy, wygłupiamy się, denerwujemy się na siebie a potem śmiejemy się z tego. Często ludzie pytają, jak możemy wytrzymywać ze sobą 24 godziny na dobę. To proste… idealnie się uzupełniamy i taka forma związku jest dla nas oczywista. Łączą nas wspólne pasje, wspólne sukcesy, radości, smutki. Jesteśmy dla siebie nie tylko mężem i żoną – jesteśmy przede wszystkim przyjaciółmi. Wiem, że mogę z nim porozmawiać o wszystkim, wiem, że mnie wysłucha, doradzi czy podniesie na duchu. W drugą stronę jest tak samo. Na czym zatem opiera się nasze LOVE STORY? Przede wszystkim na wspólnych pasjach:

IMG_3568

617-001

Mam nadzieję, że Wy również podzielicie się ze mną w komentarzach swoim LOVE STORY i swoimi odczuciami na temat nowego zapachu Chloé! Ja wiem jedno: jeżeli chcecie poczuć klimat Paryża, to Chloé Was tam zabierze <3

Do następnego!

Post MOJE LOVE STORY / BFSxCHLOÉ pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Origins – ulubieńcy miesiąca / Jak chronić cerę przed zewnętrznymi zanieczyszczeniami?

$
0
0

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić trzy nowości, które ostatnio pojawiły się na mojej łazienkowej półce. To, że jestem wierną fanką kosmetyków marki Origins (klik), to już dobrze wiecie. Ale za co tak uwielbiam te kosmetyki? Przede wszystkim opierają się na naturalnych składnikach, nie zawierają w sobie parabenów, parafiny, składników pochodzenia zwierzęcego itd. Są świetne jakościowo, mają przepiękny zapach (każdy z nich!) i mają także piękne opakowania, a efekty widoczne są już po pierwszym zastosowaniu. Dzisiaj kilka słów o serii Dr. Andrew Weil for Origins Mega-Mushroom Skin Relief. Ale po kolei… :)

Czy wiecie, że nasza cera jest narażona na wiele czynników zewnętrznych? I nie mówię tutaj tylko o słońcu, ale także o wszelkich zanieczyszczeniach jak np. smog. W okresie wzmożonego zanieczyszczenia powietrza powinnismy zwrócić szczególną uwagę na pielęgnację naszej cery. Ostatnio poinformowała mnie o tym konsultantka w jednym z salonów Origins, a ja stwierdziłam, że podzielę się tym z Wami!

IMG_3995

Seria Mega-Mushroom Skin Relief  ma działanie przede wszystkim kojące, wzmacnia barierę skóry i chroni ją przed czynnikami zewnętrznymi. Ja sięgnęłam po trzy podstawowe kroki: esencję, serum i krem do twarzy. A że temat smogu i zanieczyszczeń jest aktualnie mocno na tapecie, to wprowadziłam te kosmetyki do mojej codziennej pielęgnacji. Produktów używam od kilku dni, ale już widzę pierwsze efekty. Od momentu gdy zaczęłam mocno interesować się koreańską pielęgnacją nauczyłam się też uważniej oceniać kosmetyki i obserwować ich działanie.

Processed with VSCO with a9 preset

Pierwsze efekty, które można zauważyć po zastosowaniu tych kroków, to znaczna redukcja zaczerwienienia. Moja cera po zmyciu makijażu jest lekko zaczerwieniona, co momentalnie znika przy kontakcie kosmetyków ze skórą. Krok pierwszy, to emulsja, która momentalnie łagodzi i nadaje blasku! Tak jak już wcześniej pisałam wiele osób opuszcza ten krok, a esencje/emulsje są niezwykle istotne przy codziennej pielęgnacji (odsyłam Was do wpisu o 10 koreańskich krokach). Nakładam ją po oczyszczeniu i nałożeniu toniku. Wklepuje ją delikatnie i chwilę czekam, aby potem nałożyć serum.

ORIGINS GOTOWE

Drugi krok to serum do twarzy. Serum ma delikatną konsystencje i bardzo szybko się wchłania. Tak jak pozostałe kosmetyki z tej serii zostało opracowane na bazie unikalnej „mieszanki Singature Six”, w skład której wchodzą: bokownik wiązowy, grzyby cordyceps i reishi, imbir, kurkuma oraz bazylia azjatycka. Ponadto zawiera w sobie kompozycję grzybów takich jak boczniak, rokitnik czy grzyby chaga. Serum nadaje skórze blasku i tworzy ochronną barierę. Chociaż ja używam produktów dopiero kilka dni, to przebadane naukowo efekty, po miesiącu są zadziwiające:

  • 96% badanych stwierdziło uczucie ukojenia skóry.
  • 94% badanych stwierdziło zdrowszy wygląd skóry.
  • 94% badanych stwierdziło widoczną redukcję zaczerwienienia skóry.
  • 88% badanych stwierdziło, że skóra jest bardziej delikatna i mniej reaktywna lub wrażliwa.
  • 84% badanych stwierdziło, że skóra stała się mocniejsza i bardziej odporna.

Processed with VSCO with a9 preset

Ostatni krok, to kojący krem do twarzy, który ma dosyć gęstą konsystencję, ale bardzo szybko się wchłania. Świetnie nawilża cerę i jest idealnym wykończeniem codziennej pielęgnacji. Nadaje się do cery wrażliwej i problematycznej (np. z trądzikiem). Cera po nim jest promienna i napięta. Krem jest niezwykle wydajny – wystarczy dosłownie odrobina, aby rozprowadzić go po całej twarzy. Krem wklepuje, a jego niesamowity zapach jeszcze długo mi towarzyszy. To idealna baza pod podkład (ja używam Estee Lauder Double Wear), który trzyma się potem cały dzień!

Processed with VSCO with a9 preset

Kosmetyki są naprawę bardzo wysokiej jakości. Jest to już trochę wyższa półka, ale doktor Andrew Weil zadbał o to, aby efekty były również z wyższej półki. Tak jak wspomniałam wyżej efekty jakie zauważyłam, to przede wszystkim redukcja zaczerwienienia, gładka, napięta cera i idealne nawilżenie. Kosmetyki mają też obłędny zapach, a ja na to zwracam zawsze ogromną uwagę ^^ Warto się im przyjrzeć zwłaszcza, jeżeli jesteśmy narażeni na takie czynniki jak stres, nieregularna dieta, brak snu czy właśnie smog, który jest obecny w większych miastach (nie tylko w Polsce). Ja jako kosmetyczny maniak wrzucam grzybową serię od Origins, do kolejnych ulubionych kosmetyków! A może miliście już z nią do czynienia? Dajcie znać!

Do następnego!

Post Origins – ulubieńcy miesiąca / Jak chronić cerę przed zewnętrznymi zanieczyszczeniami? pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Elegancka stylizacja z Chantilly / Powrót dzwonów

$
0
0

Dzisiaj mam dla Was zestaw, który wybrałam na wizytę w podparyskim Chantilly. Jest klasycznie i elegancko – jak na miejscowość słynącą z wyścigów konnych przystało. W Chantilly mieści się też przepiękny zamek, ale o tym w kolejnym wpisie z Paryża. W ten dzień postawiłam na same klasyki. Dzwony, chociaż na co dzień ich nie noszę, to od czasu do czasu nachodzi mnie ochota na ten fason. Nadają one niezwykłej gracji! Szalik w kratę, to totalny klasyk, który pasuje zarówno do eleganckich, casualowych i sportowych zestawów!  Granatowy płaszcz, to obok trencza must have w każdej kobiecej szafie. Do tego bluzka w paski i ulubiona torebka. Całość chociaż prosta i w stonowanych kolorach, to jest też efektowna i elegancka. Mam nadzieję, że zestaw Wam się spodoba, a ja życzę Wam miłego weekendu i już jutro zapraszam Was na kolejny wpis z Paryża :) Enjoy!

Processed with VSCO with a7 preset

115

Processed with VSCO with a7 preset

114

Processed with VSCO with a7 preset

113

Processed with VSCO with a7 preset

110

płaszcz – polanka fashion

spodnie – sylwia majdan

torebka – love moschino

bluzka – f&f

szalik – burberry

buty – made by sarenza

Do następnego!

Post Elegancka stylizacja z Chantilly / Powrót dzwonów pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Stylizacja z Trocadero

$
0
0

Dzisiaj mam dla Was moją kolejną stylizację z Paryża! Tym razem trafiliśmy na iście wiosenną pogodę. Już nie mogę się doczekać kiedy w Polsce zawita wiosna! Co do zestawu, to tym razem postawiłam na trochę zapomniane przeze mnie białe spodnie! Pamiętacie, jak rok temu się do nich przekonałam – KLIK? Teraz je uwielbiam! Do tego niebieska elegancka koszula i dodatki, które jak zwykle w moim przypadku tworzą cały look. Futerko, szalik i okulary kontrastują z jasną bazą, przez co zestaw jest wyrazisty. Do tego niesamowicie efektowne buty i voila! Buty zdecydowanie grają tutaj pierwsze skrzypce – zgodzicie się ze mną? :) Mam nadzieję, że zestaw przypadnie Wam do gustu :) Enjoy!

Processed with VSCO with a9 preset

Processed with VSCO with a9 preset

Processed with VSCO with a9 preset

Tr4

Processed with VSCO with a9 preset

Processed with VSCO with a9 preset

Tr2

Processed with VSCO with a9 preset

Tr1

Tr3

Processed with VSCO with a9 preset

Tr

spodnie – mango

koszula – reserved

szalik – burberry

futerko – orsay

buty – michael kors

okulary – ray ban

torebka – michael kors

Do następnego!

Post Stylizacja z Trocadero pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

#niewrazliwi / Wygraj wspólny obiad ze mną!

$
0
0

Dzisiaj kilka słów o nadwrażliwości zębów! Wiecie, że aż 33% dorosłych osób w Polsce ma problem z takimi czynnościami jak picie gorących lub zimnych napojów, jedzenia gorących potraw, czy np. słodyczy? Niestety… przez pewien okres też tak miałam. Dawno temu bawiłam się w wybielanie zębów paskami wybielającymi, które dosyć mocno wpłynęły na wrażliwość moich zębów. Podobnie było z wybielaniem u dentysty i… z azjatyckimi pastami ^^ (ale o tym za chwilę). Nadwrażliwość pojawia się, gdy zębina zostaje odsłonięta – wtedy, odsłonięte nerwy są bardziej narażone na działanie bodźców z zewnątrz.

Processed with VSCO with a9 preset

Dlaczego o tym informuje? Otóż od niedawna pojawiła się pasta Sensodyne Deep Clean, która zwalcza problem nadwrażliwości, lecząc i jednocześnie chroniąc nasze zęby. Poza tym jest idealna, żeby używać jej na co dzień bo super oczyszcza i pozostawia uczucie świeżości zaskakująco długo. Wróćmy jednak na chwilę do mojego pobytu w Azji. Wybielanie, to jedno, ale używanie naturalnych mocnych past to drugie. Będąc w Tajlandii kupiłam – wydawało mi się super naturalną, kokosową pastę. I tak myłam nią zęby przez miesiąc. W końcu zaczęłam odczuwać silny ból zębów właśnie przy piciu gorących czy zimnych napojów. Po powrocie mój dentysta lekko się przeraził a ja zaczęłam „walkę” z tym problemem. Na szczęście problem dotyczy mnie już tylko w malutkim stopniu. Pasta Sensodyne łagodzi ból i zapewnia ochronę każdego dnia. Jest preferowana przez lekarzy dentystów na całym świecie! Przy systematycznym używaniu możemy pozbyć się problemu na stałe! :) No dobrze, ale teraz czas na WAS!!! Wy też możecie razem ze mną dołączyć do #niewrazliwi i cieszyć się ulubionymi napojami i potrawami bez bólu!

Po pierwsze, możecie przetestować pastę Sensodyne Deep Clean. Sample o pojemności 20 ml zostaną wysłane do 1000 pierwszych osób, które prześlą swoje dane na adres mailowy: sensodyne@mediacomcreate.pl.

Processed with VSCO with a9 preset

A po drugie…. czas na obiecany KONKURS!!! Wraz z marką Sensodyne od GSK zapraszamy aż 7 osób na wspólny obiad w Warszawie! Spędzimy miło czas na pogaduchach, zjemy dobre jedzonko, zrobimy wspólne zdjęcia, a to wszystko w kameralnej atmosferze. Co należy zrobić, aby wygrać? W komentarzu pod postem należy podać swój adres e-mail oraz odpowiedzieć na pytanie oznaczając je #niewrazliwi:

Jak Sensodyne pomogła Ci na nowo cieszyć się codziennymi przyjemnościami bez bólu wrażliwych zębów?

Konkurs trwa przez 2 tygodnie, do 6 marca. 8 marca ogłoszę wyniki tutaj, w notce konkursowej, oraz na Facebooku! Czekam na Wasze komentarze i już nie mogę się doczekać, aby Was poznać!!! <3 <3 <3 Regulamin konkursu dostępny tutaj – klik.

Powodzenia!

Post #niewrazliwi / Wygraj wspólny obiad ze mną! pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.

Viewing all 983 articles
Browse latest View live