Dzisiaj mam dla Was obiecaną relację z Portugalii! Na początku kilka słów wstępu o biletach, noclegach i transporcie, natomiast z samej relacji dowiecie się kolejnych ciekawostek takich jak: co warto zobaczyć, ile co kosztuje itd. Chociaż w Portugalii byliśmy tylko 3 pełne dni, to jestem totalnie zachwycona tym krajem. I jedno jest pewne: na pewno tam wrócę, by zobaczyć kolejne miejsca. Tymczasem zapraszam Was na małą relację :) Enjoy!
Bilety
Połączenia z Polski ciągle są jeszcze drogie, dlatego warto wypatrywać promocji. Oprócz wylotów z Warszawy, warto też zwrócić uwagę na loty z Berlina. My lecieliśmy Wizzarem i załapaliśmy się na zniżkę -20% na wszystkie loty. Mimo wszystko zapłaciliśmy po 600 zł od osoby.
Noclegi
Najlepszą opcją są mieszkania, które można znaleźć na airbnb. Tym sposobem udało nam się spędzić noc w starej kamienicy w samym centrum Starego Miasta Lizbony. Totalnie bezsensu rezerwować w Portugalii hotele, które są drogie i mało interesujące. W Lizbonie zatrzymaliśmy się w kamienicy u Patrici. Natomiast kolejne dwa noclegi spędziliśmy w Benagil u Sergio. Jutro edytuję post i wrzucę tutaj linki do tych mieszkań :) Obydwa apartamenty godne polecenia: w pierwszym dla niektórych minusem może być toaleta za zasłonką, natomiast drugi bez zarzutu :)
Samochód i paliwo
Za wynajem samochodu zapłaciliśmy 140 euro na 4 osoby. Paliwo wyniosło nas około 95 euro, a za autostradę zapłaciliśmy 20 euro. Całość, to 255 euro czyli po 64 euro od osoby. Zrobiliśmy ponad 700 km. Samochód zarezerwowaliśmy już przed wyjazdem. Można to zrobić np. tutaj – dostaliśmy Seata Ibizę. Auto można tez wypożyczyć na miejscu bezpośrednio z lotniska :)
Relacja z naszego wyjazdu
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Wylot mieliśmy w piątek w nocy, więc do Lizbony (po załatwieniu wszystkich formalności) dotarliśmy około 3 nad ranem w sobotę. Należy pamiętać, że w Portugalii cofamy czas o godzinę. Odebraliśmy zamówiony wcześniej samochód i pojechaliśmy do samego centrum Lizbony – Alfamy. Jeszcze nie wiedzieliśmy w jak pięknym miejscu śpimy! Rano obudził nas widok ze zdjęcia powyżej.
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od dzielnicy Alfama. Stare Miasto jest absolutnie przepiękne!!!
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Lizbona jest niesamowicie klimatyczna! Wąskie uliczki, wzniesienia (wszędzie znajdziemy publiczne, darmowe windy, aby nie pokonywać miliona schodów na piechotę) żółte tramwaje, mozaiki, płytki na budynkach i mnóstwo zapierających dech w piersiach graffiti. Sztukę widać tutaj na każdym kroku! Zresztą, wystarczy, że spojrzycie na poniższe zdjęcia.
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Obowiązkowy punkt na mapie zwiedzania Lizbony, to Zamek Świętego Jerzego! Bilet wstępu kosztuje 8,50 euro od osoby. Ruiny są naprawdę imponujące, muzeum bardzo interesujące, a widoki niezapomniane! :)
![Processed with VSCO with c3 preset]()
To właśnie z zamku można zobaczyć jak Lizbona jest ukształtowana. Robi wrażenie, prawda? :)
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Przejazd tramwajem, to również obowiązkowy punkt na mapie zwiedzania Lizbony! Koszt biletu to około 3 euro od osoby. Warto się przejechać choćby po to, aby zobaczyć jak tramwaj przeciska się przez wąskie uliczki, czy „wspina” pod strome wzniesienia. Frajda gwarantowana! :)
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Ozdobne płytki na domach robią piorunujące wrażenie – można co chwile się zatrzymywać i fotografować te małe dzieła sztuki.
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Kolejne miejsce, czyli dzielnica Baixa uważana jest za absolutne arcydzieło oświeceniowej urbanistyki. W centrum tej dzielnicy znajduje się wielki plac i Arco da Rua Augusta czyli kamienny łuk triumfalny, a także główna ulica z markowymi sklepami, kawiarenkami i innymi atrakcjami.
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Będąc w Lizbonie wybierzcie się koniecznie do kawiarni Cafe A Brasileira – klimat niczym ze starych, amerykańskich filmów, a kawa za 1 euro długo pozostanie w waszej pamięci.
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Ponadto fajnie trochę pobłądzić. Zawsze, gdy wybieramy się do jakiegoś miasta preferujemy długie spacery. To nic, że czasem się zgubimy – wtedy najlepiej poznać klimat miasta.
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Kolejny punkt, to dzielnica Belem, gdzie obowiązkowo wybierzcie się do Pasteis de Belem. To najsłynniejsza ciastkarnia serwująca cieplutkie ciastka z kremem. Przepis na nie jest ściśle strzeżoną tajemnicą. Jedno ciastko kosztuje 1.05 euro i dla mnie są przepyszne.
![portugalia-post]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Zaraz obok ciastkarni znajduje się klasztor Hieronimitów zbudowany w XVI wieku! Kompleksowe zwiedzanie całego klasztoru kosztuje około 25 euro, ale wejście do części, gdzie odbywają się uroczystości jest darmowe. Ponadto warto zobaczyć też pomnik Torre de Belem i Pomnik Odkrywców.
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Kolejny obowiązkowy punkt, to również przejażdżka Mostem 25 Kwietnia, który łączy Lizbonę z gminą Almada. Po drugiej stronie jest również Cristo Rei czyli wielka statua Jezusa oraz punkt widokowy na most i Lizbonę. Ze znajomymi śmialiśmy się, że mamy Rio De Janeiro i San Francisco w jednym!
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Jest oczywiście cała masa innych rzeczy do zobaczenia, jednak mieliśmy trochę ograniczony czas. Dlatego też po pamiątkowych zdjęciach z mostem w tle ruszyliśmy w trasę na wybrzeże Algarve, do którego dotarliśmy wieczorem. Zatrzymaliśmy się w miejscowości Benagil, która służyła nam za bazę wypadową. Następnego dnia z samego rana ruszyliśmy do Lagoa na Praia de Banagil. To plaża, skąd można wykupić rejs po jaskiniach. Lepiej stawić się z samego rana, albo dzień wcześniej zarezerwować sobie miejsce na taką przejażdżkę. My musieliśmy czekać 3 godziny, dlatego wybraliśmy się do pobliskiej plaży Praia do Carvalho, która okazała się absolutnie przepięknym miejscem! To plaża, na której kiedyś spotykali się przemytnicy.
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Mała, kameralna z pięknymi widokami. Czego chcieć więcej! Plaża jest ukryta – prowadzą do niej schody od Praia de Benagil.
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Plażowaliśmy, kąpaliśmy się, skakaliśmy ze skały (pierwszy raz z takiej wysokości – około 8 metrów!). Powyżej widać ludzi, którzy czekają na swoją kolej :)
![DCIM101GOPROG1028061. Processed with VSCO with c3 preset]()
Następnie wróciliśmy do Praia de Benagil, skąd motorówka zabrała nas na rejs po jaskiniach. Taka przejażdżka trwa godzinę i kosztuje 20 euro. To super cena, w szczególności, że zwiedzamy ponad 20 jaskiń!
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
I poniżej jedna z najsłynniejszych jaskiń na świecie! Absolutnie przepiękne miejsce. Można do niej też przepłynąć wpław z Praia de Benagil (to tylko kilkadziesiąt metrów).
![Processed with VSCO with c2 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Taka przejażdżka, to zdecydowanie jedna z fajniejszych atrakcji – zdecydowanie polecam!
![Processed with VSCO with c2 preset]()
Następnie ruszyliśmy samochodem w kierunku Sagres. Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze w Lagos na obiad (to również bardzo urocze miasteczko z małymi uliczkami, wzniesieniami i restauracjami). Następnie godzina drogi i dotarliśmy do przylądka Ponta de Sagres oraz Cabo de Sao Vicente. To taki mały „koniec świata”. Warto zajechać tam na zachód słońca – widoki nie do opisania! Warto też zabrać coś ciepłego, bo strasznie wieje! :)
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Takimi widokami zakończyliśmy nasz drugi dzień. Wspomnę jeszcze, że w drodze do Sagres znajdziemy kilka sklepów z ceramiką – to najlepsza okazja, żeby zakupić pamiątki!
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Następnego dnia ruszyliśmy do miasteczka Faro – tam trochę pozwiedzaliśmy, a następnie popłynęliśmy statkiem na tzw. Desert Island. To mała wysepka słynąca z turkusowej wody i białej plaży. Relaksowaliśmy się przez kilka godzin i w końcu ruszyliśmy ponownie do Lizbony. W Lizbonie zjedliśmy kolacje i trafiliśmy do antykwariatu gdzie wypatrzyliśmy numery National Geographic z 1940 roku! Po małych zakupach pojechaliśmy na lotnisko, skąd mieliśmy już lot do Polski.
![Processed with VSCO with c3 preset]()
Chociaż nasz wyjazd był krótki, to jak możecie zauważyć sporo udało nam się zobaczyć. Zdaję sobie sprawę, że jest jeszcze więcej, dlatego już na wiosnę wracamy do Portugalii! <3 Tymczasem jeżeli macie jakiekolwiek pytania dotyczące wyjazdu, to śmiało piszcie w komentarzach! :)
Do następnego!
Post Portugalia w 3 dni / Relacja + praktyczne porady pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.