Tegoroczne Święta Wielkanocne spędziliśmy w Finlandii! To była nasza druga wizyta w tym kraju, tylko że tym razem wybraliśmy się na południe. Nasze poszukiwanie kolejnego kierunku jak zwykle zaczęło się od szukania tanich lotów. Jakiś czas temu wpadliśmy też z przyjaciółmi na pomysł, że chcielibyśmy odwiedzić dom Muminków, który niejednokrotnie przewijał nam się na zdjęciach w internecie. Tym sposobem sprawdziliśmy loty do Turku i…. bez zastanowienia kupiliśmy je. Tym sposobem polecieliśmy do Finlandii, gdzie spędziliśmy cztery intensywne dni. Dzisiaj kilka słów o tym jak zorganizować taki wypad krok po kroku i jak spełnić marzenie o spotkaniu Muminków! :) Enjoy!
1. BILETY LOTNICZE
Tym razem trafiliśmy na najtańsze bilety jakie kiedykolwiek udało nam się znaleźć. Za lot do Turku z Gdańska (w okresie 30.03 – 02.04) zapłaciliśmy 80 zł od osoby, w dwie strony, bez bagażu rejestrowanego. Lot trwał mniej niż półtorej godziny i lecieliśmy tanimi liniami Wizzair.
2. TRANSPORT
Jeżeli planujemy zostać tylko w Turku, to nie ma sensu wypożyczać samochodu. Autobus z lotniska do miasta kosztuje 3€, w samym Turku polecam spacery, a do krainy Muminków również bez problemu dojedziemy autobusem. My jednak planowaliśmy zwiedzić jeszcze kilka innych miejsc, zatem zdecydowaliśmy się wypożyczyć samochód. Zrobiliśmy to jeszcze w Polsce przez stronę rentalcars.com z wypożyczalni Europcar. Jeździliśmy samochodem Audi A3, za który zapłaciliśmy 995 zł (wypożyczyliśmy na cztery dni). Co przy czterech osobach daje nam 249 zł na osobę.
3. NASZ TRASA
Po wylądowaniu udaliśmy się do Turku. Była godzina 14:00 więc mieliśmy jeszcze dobrych 7 godzin na odkrywanie tego miasta. Wieczorem udaliśmy się jeszcze na Archipelag Turku. Następnego dnia, rano pojechaliśmy do krainy Muminków, która mieści się niecałe 20 minut drogi z Turku. Po Muminkach ruszyliśmy do Parku Narodowego Nuuksio, który mieści się pod Helsinkami (2h drogi). W okolicach 18:00 dotarliśmy do Helsinek. Całą niedzielę Wielkanocną spędziliśmy w Helsinkach. Czwartego dnia musieliśmy wrócić z powrotem do Turku. Wylot mieliśmy o 22:30, dlatego postanowiliśmy po drodze zobaczyć jeszcze kilka urokliwych miejsc: cudowne miasteczko Porvoo, zamek Raseborg i powrót na Archipelag Turku. Łącznie zrobiliśmy 680 km. Nasz samochód palił 6l/100km. A paliwo (tankowaliśmy tylko raz) wyniosło nas 57€, co na osobę daje około 60 zł.
4. NOCLEGI
Zarezerwowaliśmy jeden nocleg w Turku i dwa w Helsinkach. W Turku zatrzymaliśmy się w małym hoteliku Bed&Breakfast Tuure (klik), który jest bardzo znanym przystankiem dla podróżujących. Czysto, schludnie, smaczne śniadanie, wi-fi, parking publiczny przed wejściem (płatny w parkomacie – my jednak ze względu na święta nie musieliśmy uiszczać opłaty) no i świetna lokalizacja. Taki idealny przystanek na jedną noc. Za pokój czteroosobowy zapłaciliśmy 404 zł, co na osobę daje nam 101 zł.
W Helsinkach zatrzymaliśmy się w samym centrum, tuż przy porcie i placu Kaupattori. Lokalizacja idealna!!! Do tego pyszne śniadania, sauna (wszystko w cenie) i bardzo dobry standard. Parkin dostępny przed hotelem – płatny w parkomacie 18€ za dobę. Za pokój czteroosobowy, na dwie noce w Scandic Grand Marina (klik) zapłaciliśmy 1102 zł, co na osobę daje nam 276 zł za cały pobyt.
5. MUMINKI
Przejdźmy do najważniejszego punktu wyjazdu! Naszym głównym celem było zobaczenie krainy Muminków! Uwielbiałam tę bajkę!!! Jak pewnie większość z Was bałam się Buki, uwielbiałam Włóczykija i Ryjka, a Muminki były dla mnie ogromnymi słodziakami. Wszyscy, którzy oglądali bajkę na pewno kojarzą też słynny, niebieski dom Muminków. To właśnie w Naantali, pod Turku mieści się ten piękny domek. Tak jak Wam wspomniałam Moomin World mieści się 16 km od Turku. W sezonie, który trwa od czerwca do końca sierpnia wejście do parku jest płatne: około 30 euro od osoby. Poza sezonem park jest nieczynny (czyli budki z jedzeniem są zamknięte, nie ma przechadzających się Muminków, domki z „atrakcjami” są zamknięte), ale sam park jest otwarty. W takim wypadku wejście jest darmowe. W większości relacji, w których czytaliśmy przed wyjazdem, brama do parku poza sezonem zawsze była otwarta (w naszym przypadku również). Niektórzy z Was pisali, że czasami jest zamknięta, ale wystarczy obejść drugą stroną i również można dotrzeć do domu Muminków. Więcej informacji o samym parku znajdziecie tutaj – klik.
Jeśli chodzi o dom Muminków, to zrobił na mnie ogromne wrażenie! Mimo, że wszystko dookoła było zamknięte, nie było żadnych postaci przechadzających się po miasteczku, to… zdecydowanie miało to swój klimat! Mogliśmy zrobić zdjęcie bez nikogo w tle (podobno latem jest to niemożliwe a kolejki, żeby np. zobaczyć dom Muminków od środka są ogromne), na spokojnie pospacerować czy zajrzeć do Muminków przez okno. Dodatkową atrakcją był dla nas fakt, że dookoła wyspy woda była pokryta ogromną warstwą lodu, po której mieszkańcy okolicznych wysp spacerowali, łowili ryby w przeręblu czy jeździli na łyżwach i biegówkach! Coś niesamowitego! Sami wskoczyliśmy na lód i powędrowaliśmy na spacer dookoła wyspy. Wspaniałe przeżycie i z przyjemnością polecam Wam odwiedzić to miejsce właśnie zimą!
6. MUMINKI W JEDEN DZIEŃ!!!
Jeżeli nie chcecie tracić zbyt dużo czasu na podróż, a chcielibyście zobaczyć świat Muminków, to polecam Wam wybrać się do Turku na jeden dzień! Jak to zrobić? Wystarczy, że polecicie np. w piątek (na miejscu jesteście o 12:20), a wrócicie w sobotę (wylot 15:10). Odwiedzicie Muminki i jeszcze zaliczycie Turku. Przespacerujecie się wzdłuż rzeki, zobaczycie zamek, a na noc zatrzymacie się w Bed&Breakfast Tuure. Sprawdźcie też czy nie ma lotów rano a powrotów tego samego dnia wieczorem – to również świetna opcja, żeby odwiedzić tylko Muminki i wrócić do domu :)
6. MIEJSCA, KTÓRE ODWIEDZILIŚMY
Turku
Turku nie jest jakimś bardzo spektakularnym miastem (my byliśmy poza sezonem więc większość rzeczy było zamkniętych), ale na uwagę zdecydowanie zasługuje spacer wzdłuż rzeki i przepiękny zamek.
Archipelag Turku
W tym przypadku bardzo polecam wybrać się na plażę Ruissalo. Spacer wśród drzew, dużo ławeczek, a nawet miejsce na grilla! Jest też sauna, po której można wykąpać się na zewnątrz! Podczas naszej wizyty woda była w połowie pokryta grubą warstwą lodu – widoki przepiękne!!! My pojechaliśmy tam na zachód słońca :)
Narodowy Parku Nuuksio
Jeżeli macie trochę czasu wybierzcie się na treking! My doszliśmy do dwóch pięknych jezior, które oczywiście były zamarznięte. Piękna pogoda, 13 stopni, ćwierkające ptaszki i… śnieg :) Fajne połączenie!
Helsinki
Helsinki zdecydowanie mają swój urok. Oprócz spaceru po mieście i zaliczeniu kilku podstawowych atrakcji wybraliśmy się również na jedną z wysp zobaczyć twierdzę Suomenlinna. To zdecydowanie warta uwagi wycieczka. Prom na wyspę odchodzi z placu Kauppatori. Bilet, który kupimy w biletomacie w porcie kosztuje 5euro i jest ważny przez 12 godzin. Na wyspie czeka na nas mnóstwo klimatycznych kawiarenek, kolorowe domki, piękne widoki no i twierdza! :)
Porvoo
To małe, niesamowicie urocze miasteczko z kolorowymi domkami. To tylko 40 minut z Helsinek, zatem jeżeli jesteśmy w stolicy Finlandii, to zdecydowanie warto tam podjechać. Nasze doznania potęgował fakt, że przez noc napadało mnóstwo śniegu! W jeden dzień południe Finlandii z wiosennej aury zmieniło się w zimowy klimat Laponii! :)
Zamek Raseborg
CIEKAWOSTKI:
– W Finlandii prawie wszędzie zapłacimy kartą! Nie ważne czy jest to stragan na ulicy, street food czy chiński sklep z pamiątkami ^^
– Autostrady są darmowe.
– W Finlandii jest zdecydowanie taniej niż np. w Szwecji.
– Przylatując do Finlandii musimy przestawić zegarki o godzinę do przodu.
– Podsumowując, nasz czterodniowy wyjazd wyniósł nas 825 zł na osobę (w tym: bilety lotnicze, wynajem samochodu, paliwo, noclegi, parking, bilet na prom). Na pewno trzeba jeszcze doliczyć koszty jedzenia (oprócz śniadań, które mieliśmy w hotelach). Tutaj cenowo bardzo różnie. Można zjeść obiad za 5 euro, 10 i 20. Można też zatrzymać się w Lidlu (których jest tutaj mnóstwo) i kupić kilka przekąsek.
Do następnego!
Post Jak dotrzeć do krainy Muminków? / Praktyczne wskazówki pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.