Dzisiaj mam dla Was obiecany wpis na temat Sardynii! To był nasz pierwszy wyjazd od dłuższego czasu, który był stricte nastawiony na odpoczynek i doznania kulinarne. Jak dobrze wiecie uwielbiamy aktywną formę wypoczynku, ale raz na jakiś czas pozwalamy sobie na taki wypad bez konkretnego planu (z nastawieniem na chillout). Tak też było tym razem. Kiedy nasi przyjaciele zapytali czy nie chcielibyśmy z nimi pojechać na Sardynię od razu kupiliśmy bilety i zaczęliśmy odliczać dni. Na początku wspomniałam Wam, że był to też wjazd nastawiony na doznania kulinarne. No właśnie… już na miesiąc przed wyjazdem dzwoniliśmy do siebie z Justyną i Kamilem i wyliczaliśmy co pysznego zjemy, co wypijemy itd. W końcu włoska kuchnia jest jedną z najlepszych na świecie! I wiecie co… nie rozczarowaliśmy się! Do dzisiaj pamiętam ten smak espresso, najlepszej pizzy w Cagliari, sera pecorino czy słodkiego tiramisu! Dlatego też dzisiaj mam dla Was kilka wskazówek jak zaplanować taki tygodniowy wyjazd na południe Sardynii! Gotowi? Zaczynamy!
*właśnie przed chwilą moja czytelniczka wysłała mi zdjęcie z gazety w Cagliari, w której umieścili powyższe zdjęcie z plaży Cala Domestica! :) Ale czad!!!
BILETY LOTNICZE
Polecieliśmy na tydzień. Od soboty (17/06), do soboty (24/06). Wybraliśmy loty linią Ryanair z Warszawy do Cagliari, czyli na południe Sardynii. Nastawiliśmy się głównie na zwiedzanie południa wyspy (chociaż już teraz wiem, że na pewno wrócimy też na północ i środek wyspy, które podobno jeszcze bardziej zachwycają. Nie dotarliśmy np. na plażę Cala Goloritze, która podobno bije wiele pięknych miejsc na świecie). Wróćmy jednak do biletów lotniczych. Lecieliśmy z lotniska w Modlinie (Warszawa Modlin) do Cagliari. Za bilety w dwie strony z bagażem do 15 kg (na jedną osobę) zapłaciliśmy 1579 zł – co na osobę dało nam 790 zł.
NOCLEGI
Jeśli chodzi o noclegi, to zatrzymaliśmy się w dwóch miejscach. Na pierwsze dwie noce wybraliśmy małą mieścinkę San’t Antioco, która totalnie nas zauroczyła. To tylko godzina drogi z lotniska z Cagliari. Małe miasteczko, urocze uliczki, zero turystów i mnóstwo smacznego jedzenia. W niedziele wieczorem, na głównym placu odbywają się tańce – niesamowity klimat! Nie ważne czy w dzień, czy w nocy – San’t Antioco po prostu zachwyca!
Nocleg w Sant’Antioco znaleźliśmy na airbnb u Susy – klik. Mieszkaliśmy w domu, który ma ponad 150 lat! Piękne wnętrze w uroczej małej uliczce. Wszędzie blisko, standard bardzo dobry. Za 2 noclegi dla czterech osób zapłaciliśmy 208 euro czyli około 880 zł. Na osobę wyszło 110 zł za noc.
Po dwóch dniach w Saint Antioco pojechaliśmy do Cagliari, gdzie spędziliśmy 5 nocy. Mieszkaliśmy w starej kamienicy, w praktycznie samym centrum (obok placu Piazza Yene). Chociaż standard nie był wysoki, to mieliśmy wszędzie blisko (całe centrum zwiedziliśmy na piechotę) a i tak spędzaliśmy w mieszkaniu tylko noc. W tym przypadku również skorzystaliśmy z noclegów na airbnb i zatrzymaliśmy się u Alessandro (klik). Za 5 nocy zapłaciliśmy 920 zł, co na osobę dało 46 zł za dobę. Poniżej możecie zobaczyć uliczkę, na której mieszkaliśmy.
Jeśli chodzi o Cagliari, to jest to naprawdę piękne miejsce! Cudowne uliczki, śliczne ścisłe centrum, niesamowite punkty widokowe, przepyszna kuchnia (jest tutaj mnóstwo restauracji z nagrodami) i bogate nocne życie. W dzień jest bardzo pusto! Ale za to wieczorem zaczyna się tutaj prawdziwe życie! Wszyscy wychodzą na ulicę, siedzą w małych, klimatycznych knajpkach, piją wino i delektują się włoską kuchnią. Sami wielokrotnie tak spędzaliśmy wieczory! Coś wspaniałego! W Cagliari koniecznie musicie zwiedzić ścisłe centrum, pospacerować, pobłądzić. My nasz dzień zwiedzania zaczęliśmy od kierowania się na amfiteatr, a potem podążaliśmy za tabliczkami… Całe centrum można zejść w dwie godzinki, ale zapewniam, że będziecie zachwyceni!!! <3
SAMOCHÓD I PALIWO
Samochód wypożyczaliśmy przez rentalcars.com. Całą kwotę (1071 zł) pobrało nam przy rezerwacji, w Polsce. Jest to kwota za auto z pełnym ubezpieczeniem (we Włoszech naprawdę warto je wykupić ^^). Za auto na osobę wyszło ok. 268 zł. Ważne jest to, aby mieć ze sobą też kartę kredytową, którą trzeba okazać na miejscu (jako zabezpieczenie dla wypożyczalni). Jeżeli nie mamy karty kredytowej, to trzeba dopłacić jeszcze dodatkowo 190 euro.
Wypożyczyliśmy Citroena Berlingo, ale na miejscu dostaliśmy Renault Kangoo (który jest bardzo podobny). Auto wygodne, przestronne i wydajne – jednym słowem idealne na taki wypad. Spalanie: 5,1 litra. Zrobiliśmy ponad 1000 km i tankowaliśmy tylko raz (na koniec) za kwotę 80 euro.
PLAŻE
Oprócz pysznego jedzenia (o którym wspomnę poniżej), i uroczych, klimatycznych miasteczek, Sardynia słynie przede wszystkim z przepięknych plaż. Biały piasek, turkusowa woda i piękny krajobraz, to idealny wybór na odpoczynek. Powstał nawet taki przewodnik po najlepszych plażach na Sardynii. Znajdziemy w nim na początku TOP 15 plaż, a potem kolejne warte uwagi – klik. Nie ukrywam, że właśnie tymi mapkami kierowaliśmy się podczas zwiedzania. Oczywiście nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie zwiedzili prawie wszystkich na południu ^^ Cagliari, to też idealna baza wypadowa, aby pozwiedzać właśnie te plaże. Naszym absolutnym numerem 1 była Cala Domestica, na której byliśmy dwa razy przez prawie cały dzień! Piękne otoczenie i sama trasa do tej plaży bardzo malownicza. Cudna jest tez Su Giudeu (Domus de Maria), Porto Giunco (Villasimius) i wiele innych – wszystko zależy od Waszych upodobań (a informacje co i jak znajdziecie na tej mapce). Tak naprawdę wszystkie są warte uwagi, ale też dobrze czasami odjechać od tej plaży TOP i poszukać czegoś obok, co będzie piękniejsze i mniej oblegane :)
lewy górny róg: Cala Domestica (zdjęcie tytułowe wpisu, to również Cala Domestica z drona) / lewy dolny róg: Domus de Maria / prawy górny róg: Castiadas / Prawy dolny róg: Villasimius
JEDZENIE
No właśnie… jedzenie! Jak już wspomniałam w Cagliari jest mnóstwo smacznych miejsc – najlepiej po prostu zagubić się w jakiejś uliczce i usiąść tam, gdzie jest sporo lokalnych mieszkańców. Słodkie śniadania i pyszne espresso czekają na każdym kroku. Są jednak trzy miejsca, które bardzo Wam polecam! Jest to nasza ulubiona restauracja (w której byliśmy trzy razy) – Su Cumbidu (adres: Via Napoli 13). Jeżeli tam będziecie koniecznie pozdrówcie od nas kelnera Angelo! Koniecznie spróbujcie też kalmarów, dobrego wina, tiramisu i tuńczyka! Polecam Wam też najlepszą pizzę w mieście (co prawda znajduje się w dosyć niepozornym miejscu, ale zapewniam, że jest przepyszna) – Pizzeria Floris (adres: Via Lanusei 59). I na koniec restauracja z licznymi nagrodami (ale bardzo przystępna cenowo), w której jadłam po raz pierwszy ser pecorino i oszalałam ze szczęścia! Koniecznie zamówcie przystawki z lokalnymi smakami Sardynii! Nazwa tej restauracji, to Sa Domu Sarda (adres: Via Sassari 51). Wskazówka: uważajcie na sjestę! Sporo restauracji jest na ten czas zamykana! :) Np. nasza pizzeria po sjeście otwierała się dopiero o 18:30.
po lewej przysmaki Sardynii w restauracji Sa Domu Sarda / po prawej obiad w porcie w Villasimius
PRZYKŁADOWE CENY
(w zależności od knajpy, miejsca itd)
Espresso – około 1 euro
Cappuccino – około 2 euro
Bagietka śniadaniowa – około 6/7 euro
Nalesniki z nutellą – około 5/6 euro
Pizza – około 7/8 euro
Wino w restauracji – około 8 euro
Różne dania np. obiadowe – przedział od 8-16 euro
Pozostałe:
Leżaki na plaży – różnie: 15 euro za dwa leżaki i parasol / 5 euro za wstęp na plaże a np. leżaki darmowe / 25 euro za baldachim na plaży
w drodze na Cala Domestica
INTERNET
Tym razem nie musiałam kupować lokalnej karty sim, ani specjalnie szukać wi-fi. Dla tych, którzy nie wiedzą, to od 15 czerwca został zniesiony roaming. Co oznacza, że wszystko działa zgodnie z naszym pakietem jaki mamy w swojej sieci. Z internetem jest tak, że my w ramach naszego abonamentu możemy wykorzystać 3,4 GB za granicą na jeden okres rozliczeniowy. Zatem bez problemu korzystałam z internetu na bieżąco :)
w drodze do Villasimius
Sardynia nas zauroczyła. Piękny krajobraz, pyszne jedzenie i niesamowity klimat! Nie trzeba się też obawiać o pogodę – w nocy było 27 stopni! Jeżeli zatem chcecie pojechać w miejsce, gdzie będziecie mogli poplażować, skosztować lokalnych przysmaków i tak po prostu delektować się czasem wolnym, to Sardynia jest idealnym wyborem na taki wakacyjny wyjazd! Koniecznie odwiedźcie Cagliari i Sant’Antioco, a także miejscowość Iglesias. Pozwiedzajcie też wszystkie plaże, a jeżeli przyjedziecie na dłużej, to koniecznie jedźcie na środek wyspy i na północ!
port w Villasimius
To by było na tyle! :) Jeżeli macie jakieś pytania dotyczące Sardynii śmiało piszcie w komentarzach pod tym wpisem – na wszystkie odpowiem! <3 Tymczasem ja już planuję kolejny wypad do Włoch, w których totalnie się zakochałam! A może coś polecacie? :)
Do następnego!
Post Sardynia – praktyczne wskazówki pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.