Jakiś czas temu wzięłam udział w sesji dla ARTDECO. Dzisiaj nareszcie mogę Wam zdradzić szczegóły całej akcji. Wielkimi krokami zbliża się okres wakacyjny – w tym czasie rezygnujemy z mocnego makijażu, ale mimo wszystko chcemy, aby nasza cera była gładka i promienna. Minimal make-up, lub jak kto woli make-up no make-up, to świetne rozwiązanie nie tylko na wakacyjne wyjazdy, ale również na co dzień. Co zrobić aby nasz make-up wyglądał naturalnie, ale abyśmy wciąż czuły się komfortowo?
Na ratunek przychodzi podkład ArtDeco Nude Foundation – to absolutny hit jeśli chodzi o minimal make-up. Jest lekki, nie zapycha cery, ale jednocześnie delikatnie matuje ją. Odpowiednia konsystencja sprawia, że podkład szybko się wchłania, kryje niedoskonałości, ale nie tworzy efektu maski.. Dzięki temu nasza cera wygląda promiennie i delikatnie. Ogromnym plusem jest przepiękny zapach podkładu i jego dozownik. Dla mnie – i mówi to fanka wyrazistego makijażu – podkład jest naprawdę świetny i co najważniejsze wydajny.
Tak jak wcześniej wspominałam zostałam zaproszona przez markę ArtDeco do wzięcia udziału w sesji zdjęciowej pt. Minimal Make-up. Zazwyczaj widzicie mnie w mocnym makijażu, a jeśli już wybieram coś delikatniejszego to pokazuje się Wam jedynie na Snapchacie czy czasami na kanałach social media. Tym razem stanęłam jednak przed obiektywem, czego efekty widzicie w dzisiejszej notce.
Jak stworzyć taki minimal make-up? To proste! Wystarczy, że sięgniemy po podkład ArtDeco Nude Foundation, tusz do rzęs i róż do policzków (ponieważ róż odmładza i sprawia, że cera jest promienna). Do tego naturalny, bezbarwny błyszczyk i voila!
A wy co sądzicie o modzie na minimal make-up?
Do następnego!
Post MINIMAL MAKE-UP Z ARTDECO pojawił się poraz pierwszy w Beauty Fashion Shopping.